Port w A Coruña |
A Coruña strona oficjalna - turismo jest położona na północy Galicji, nad samym Oceanem :) Jest po prostu przepiękna! Zdecydowanie mogłabym tutaj zamieszkać na stałe, hehehe :)))) Na wycieczkę wybrałam się ....
dwa dni temu, w ramach zakończenia SESJI. Do A Coruña jest zaledwie 35-40 minut hiszpańskim pociągiem, którego prezentuję na zdjęciu poniżej. Jest szybki, czysty, wygodny i każdy ma swoje miejsce, wydrukowane na bilecie, jedynie cena - stosunkowo do innych środków transportu jest ciut drożej. Za bilet w jedną stronę z Santiago de Compostela do A Coruña zapłaciłam 6 euro. Ale i tak nie jest źle, w porównaniu z polskimi pociągami, to luksus! I to nawet jeszcze nie słynne hiszpańskie AVE artykuł o AVE, które są mega szybkie. Nazwa AVE semantycznie to "ptak", ale jest to też skrót od hiszpańskiej nazwy Alta Velocidad Española. Ogólna strona renfe tutaj: http://www.renfe.com/ czyli hiszpańskiego PKP.
Pociąg RENFE ("REd Nacional de los Ferrocarriles Españoles") - stacja PKP w Santiago de Compostela |
Tym przyjechałam - tzw. pociąg podmiejski, regionalny albo po prostu: Media Distancia (Stacja PKP w A Coruña) |
Siedząc w pociągu zastanawiałam się tylko jaka będzie pogoda, bo w Santiago, jak to w Santiago, żegnały mnie strugi deszczu, który od jakiegoś tygodnia nie ustępuje. Ale na szczeście tam nie padało. Lepiej, czułam się jakbym zmieniła region! Wystarczyło przejechać się pół godziny pociągiem, żeby znaleźć się w miejscu tak cudownym, z nadmorskim klimatem, powietrzem porażająco świeżym i z pięknym niebiem. Fakt były chmury, ale przepędzał je baaardzo silny wiatr. Oj wiało!
Samo miasto, bardzo typowe dla dużego miasta wybrzeża Hiszpanii. Ciekawa, bogata infrastruktura i zabudowa. Szerokie ulice, dużo samochodów w centrum i pełno palm. Tak zupełnie odwrotnie niż w Santiago, gdzie dominują wąskie uliczki, ciężkie budynki i dużo w nich knajpek, a wszystko wokół La Catedral (Katedry Santiago de Compostela).
Z moim towarzyszem tej wycieczki, przeszłam cały Paseo Maritimo.
Bradzo przyjemnie się szło, ponieważ widoki są prześliczne. Człowiek czuję się bardzo odprężony i pełny energii. Na mapie wydaje się to dużo, bo robi się takie kółko wdłuż wybrzeża, ale idąc nie odczuwa się tego tak. Po drodze oprócz super widoku wody, można zejść na plażę wiele razy, jak ma się ochotę. Są również inne atrakcje, bardziej turystyczne, jak La Coraza (coś a la molo), Domus (Casa del Hombre), Aquarium Finisterrae, Wieżę Herkulesa, Zamek San Anton i oczywiście Port w A Coruña.
A tu widać jak wiało! |
Słynne wybrzeże A Coruna |
przed Domus |
Na Paseo Maritimo |
Foki w Aguarium |
Nowoczesna latarnia morska |
Zamek |
Ze względu, że była to wycieczka jednego popołudnia, nie miałam dużo czasu by wszystko zwiedzać. Raczej byłam nastawiona na relaks nad wodą. Teraz czuję się pełna energii :))) Na pewno kiedyś jeszcze wrócę w to piękne miejsce.
Budynek Ayuntamiento na Starym Rynku |
W tle budynek RTVE |
Miłego sobotniego wieczoru!
I trzymamy kciuki za Naszych! :)))))
Uciekam oglądać "mecz o wszystko", do następnego postu :D
Saludos!!!!
Ciekawostka: Czy ktoś wie dlaczego w nazwie Korunii jest literka "A" przed nazwą???? :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nikt nie odpowiedział, hm....nie jest to skomplikowane! Dla osób, które znają podstawy portugalskiego mała podpowiedź: tak jak w nazwie miasta O Porto, tutaj jest A Coruna - kto już wie dlaczego???
OdpowiedzUsuńa co można wygrać? bo ja wiem, ale za darmo nie powiem
OdpowiedzUsuńHm, konkursu nie ogłaszałam, hehehe! A satysfakcja, że się wie i można się tym podzielićz innymi czytelnikami tego bloga nie jest fajna???
OdpowiedzUsuńto są jacyś inni czytelnicy? bo po liczbie komentarzy jakos nie widac
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę odpowiedzieć na zadane pytanie - to zapraszam (i jednocześnie proszę o nie kreowanie tu negatywnych emocji poprzez zbędne insynuacje). Un saludo!
OdpowiedzUsuń